Minął już ponad rok od wypadku Michała, cały czas kibicujemy jemu i jego dzielnej rodzinie w ciężkiej walce o powrót do zdrowia. Ze zdrowego mężczyzny lubiącego boks, chodzącego na siłownię jeżdżącego na motorze crossowym z dnia na dzień stał się osobą niepełnosprawną zdaną na pomoc drugiej osoby, bez której nie mógłby żyć.
Największe szanse na przywrócenie sprawności są w ciągu 2 lat – czyli zostało jeszcze 9 miesięcy na intensywną rehabilitację – to jest jedyna szansa na powrót do codziennego funkcjonowania Michała. Obecny stan:
– ma pełną pamięć, normalne poczucie humoru i myślenie w pełni logiczne,
– mówi szeptem i nie do końca wyraźnie (wymaga terapii z neurologopedą),
– ma problemy ze wzrokiem,
– najgorsza jest prawa ręka, ale są wyraźne postępy (samodzielnie jest w stanie ją trochę podnieść, zgiąć,
– lewa ręka jest w miarę sprawna, ale nie wyprostuje się do końca i zgina się tylko do 90 stopni, trzeba wyćwiczyć tzw. motorykę małą ( takie małe, dokładne ruchy),
– wstaje z pomocą drugiej osoby, potrzebuje asekuracji,
– chodzi z fizjoterapeutą i balkonikiem ok. 150 m,
– żywiony już jest doustnie, dietą rozdrobnioną – trochę się jeszcze krztusi , a pije – strzykawką czyli rurką prosto do żołądka,
Cieszymy się bo są to ogromne postępy, zważywszy, że lekarze nie dawali mu żadnych szans.
Pani Asiu jesteśmy pełni podziwu dla Pani i będziemy Panią wspierać !